Sunday 29 April 2012

Sunday afternoon...

Jak na niedziele przystalo - ciezko mi sie zorganizowac. Pozna pobudka tez zbyt wiele nie ulatwia.. Pogoda podobnie - 12 stopni wcale nie zacheca do wychodzenia z domu. Musze sie zebrac i zdecydowanie zajac czyms pozytecznym :) Tak czy inaczej ponarzekac czasem nie zaszkodzi.

Nasze 'butowe' zakupy z ostatnich dni: (maly zamiennik moich wymarzonych Jeffrey Campbell lita spike, bardzo sie ucieszylysmy jak znalazlysmy w sklepie wlasnie ten model za przystepna cene 35 funtow.
Koralowe 'meliski' z czarna kokarda - New Look.
Reszta to Primarkowe zdobycze)







Saturday 28 April 2012

Floral wedges

Szukalam i szukalam. W koncu znalazlam! Mowa o koturnach... ciezko bylo mi znalezc zadowalajace, a gdy w koncu juz to sie udalo, przy pierwszym testowaniu okazalo sie, ze sa nieco za duze i chodze w nich troche niepewnie.. Tak czy inaczej wzor spodobal mi sie od pierwszego wejrzenia. Wdodatku przecena - ciezko bylo sie oprzec... :)

Na pocieszenie kupilam dzis inne, o wiele bardziej dopasowane i wygodniejsze buty.
Pokaze Wam nastepnym razem!






Wednesday 25 April 2012

Heart tights

Ostatnio musze przyznac, ze 'uczepilam sie' tych rajstop. Polowalam na klasyczne, ze zwyklym paskiem, a w koncu zakupilam wersje z serduszkami. I przyznam, ze musze zrobic sobie ich zapas, w razie gdyby cos nieszczesliwie im sie stalo... bo juz je uwielbiam. Postaram sie nie zasypywac bloga zestawami wlasnie z tymi rajstopami w roli glownej, choc przyznam, ze bedzie ciezko, bo taki juz ze mnie osobnik, ktory jak sie czegos uczepi, to nie ma mocnych :)

Mam teraz troche odpoczynku od nauki (teoretycznie... bo dzis jest tutorial, w ktorym wypadaloby wziac udzial), tak czy inaczej dzis poswiece sie bardziej pracy, bo szykuje sie cos, na co pieniazki sie zdecydowanie przydadza. Ale o tym wiecej juz innym razem...






Sunday 22 April 2012

Mirror on the wall...

Witajcie :) Weekend niestety ma sie ku koncowi, z czego ubolewam, bo od nowego tygodnia czekaja mnie nowe obowiazki, ktorym niezbyt mam ochote stawiac czola...
Wybralam sie na popoludniowy spacer i niewinne lowy sklepowe,  ktorych wrocilam z pusta reka... To nie byl moj dzien na zakupy.
Ponizej moj dzisiejszy zestaw plus jako bonus przecudowny pies 'sasiadow', od ktorego nie moglam sie oderwac. Zrobilam mu cala sesje i z checia wyslalabym do psiego 'Vogue', gdyby takowy istnial :)








Friday 20 April 2012

Jeffrey Campbell Lita Spike

Moj absolutny i niekwestionowany MUST HAVE ostatnio to wlasnie te buty - Jeffrey Campbell Lita Spike. Jak tylko je ujrzalam, serce mocniej mi zabilo :)

Takze jak juz wspominalam wczesniej, cwieki podbily moje serce na dobre!




Thursday 19 April 2012

The fitting

Dlugo szukalam sukienki na wesele kolezanki i szukajac inspiracji wsrod 'gwiazd' zauwazylam, ze wiekszosc z nich posiada sukienke typu 'bandazowego', wiec pomyslalam sobie - dlaczego nie? Zamowilam ostatnio sukienke Herve Leger i mimo braku czasu (tak, wciaz pisze prace, ktora mam oddac jutro w poludnie...), postanowilam zrobic mala przymiarke :)
Co o niej sadzicie? Myslicie, ze taki kolor nadaje sie na wesele? Jestem bardzo ciekawa waszych opinii.
I bardzo prosze nie przygladajcie sie za bardzo mojej fryzurze .... :)





Tuesday 17 April 2012

studded spring

To czego jestem pewna juz teraz - z pewnoscia bede wierna cwiekom tej wiosny. Zauwazylam, ze coraz chetniej 'wplatuje' je w swoje zestawy i coraz wiecej tez kupuje ubran wlasnie w tym stylu. A Wy? Co myslicie o cwiekach? Mimo, iz sa obecne od kilku sezonow, w mojej szafie wlasnie teraz przezywaja swoje 5 minut.




Zalaczam przy okazji moje 'must have' wlasnie w tematyce cwiekow.

Monday 16 April 2012

Sleeping again...

Dzisiejszy dzien przewiduje pod znakiem lezenia w lozku :) Moze nie do konca bezczynnego, bo niestety musze  sie uczyc i pisac prace, ale zawsze to cos.
Zalaczam moje ostatnie zdobycze, jak juz wspominalam w poprzednich postach. Kurtka H&M dzial dzieciecy, kamizelka Primark, a dodatki New Look.
Zycze Wam pogodnego dnia :*









Saturday 14 April 2012

Spring walk

Pogoda moze i nie dopisuje, ale zawsze warto popatrzec na zdjecia i powspominac... :) Jakis czas temu zdarzyly sie calkiem sloneczne dni w tym deszczowym miescie, z czego oczywiscie musialysmy skorzystac! Mam nadzieje, ze nie byly to jedyne przeblyski wiosny w tym roku, chociaz moznaby sie spodziewac doslownie wszystkiego. Ja jednak dzielnie kompletuje wiosenno-letnia garderobe, z oczekiwaniem na SLONCE!!!

Jutro pokaze Wam moje dzisiejsze sklepowe zdobycze, w postaci dodatkow...